Świat zza błękitnej boazerii
Nie zauważyłem nawet jak pociąg się zatrzymał. Od dłuższego czasu bowiem leniwie telepał się po torach, tak jakby maszynista chciał przyzwyczaić pasażerów do myśli o zbliżającym się kresie podróży. Jest już ciemno. Wyglądając przez okno dostrzegam podświetloną bladym światłem dogorywającej żarówki tablicę. „Cluj-Napoca”. Dotarłem na […]