Jeżeli o Paryżu zostało napisane już niemal wszystko, czy można zwiedzić Paryż inaczej niż wszyscy? Też się zastanawialiśmy, dlatego podczas naszego pobytu w stolicy Francji skupiliśmy się na dzielnicach, do których zazwyczaj się nie zagląda, szukaliśmy niszowych atrakcji, miejsc alternatywnych, street artu, kraftowego piwa i jedzenia na każdą kieszeń. Nasze doświadczenia, uzupełnione wrażeniami innych blogerów, nanieśliśmy na mapę i zaplanowaliśmy spacery po Paryżu, które zapewnią wam zwiedzanie na cały tydzień (albo kilka weekendów). Zastanawiacie się, co zwiedzić w Paryżu przez tydzień? Oddajemy wam do rąk alternatywny przewodnik! Czytaj dalej Co zwiedzić w Paryżu: Alternatywny przewodnik
Archiwa tagu: islam
W dzisiejszych czasach rysowanie jest naprawdę ryzykownym zajęciem
– Rozwal mu łeb – z zaciśniętych ust Toufika pociekła strużka śliny zmieszanej z hamburgerowym tłuszczem. Przed akcją wpadli do McDonald’sa i omal nie rozwalili sprzedawcy, który podał im bułkę lewą ręką. Drugi raz, już trzymany na muszce, sprzedawca zadbał, żeby wszystko było halal, czyli na tip-top. Czytaj dalej W dzisiejszych czasach rysowanie jest naprawdę ryzykownym zajęciem
Iran: Kod Mahometa, czyli wszyscy jesteśmy muzułmanami
W podróży często jest tak, że to momenty i miejsca, po których się tego nie spodziewamy, najbardziej zapadają nam w pamięci – wszystko zależy od ludzi, jakich akurat spotkamy. Nie wiem czy dwudziestopięcioletni Karim, którego poznałem w Szirazie, zdawał sobie z tego sprawę, ale chcąc nie chcąc sprawił, że zwiedzanie Różowego Meczetu przerodziło się w niecodzienną podróż do źródeł judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Czytaj dalej Iran: Kod Mahometa, czyli wszyscy jesteśmy muzułmanami
Iran: Chrześcijanin zawsze będzie obcy (historia rosyjskich imigrantów z 1927 r.)
Moją jasną karnację i aparat fotograficzny przewieszony przez ramię Irańczycy traktowali niczym zaproszenie do rozmowy: jedni pytali skąd jestem, inni, czy potrzebuję pomocy, niektórzy poprzestawali na krótkim hello i serdecznym uśmiechu. Pewnego popołudnia, kiedy wysiadałem z teherańskiego metra, podeszła do mnie starsza kobieta w pstrokatym hidżabie, ale zamiast muzułmańskiego salam czy angielskiego hello usłyszałem rosyjskie priviet, a następnie ad kuda? Czytaj dalej Iran: Chrześcijanin zawsze będzie obcy (historia rosyjskich imigrantów z 1927 r.)
Kajak, orły i meczety, czyli co robić na Suwalszczyźnie
Pojechać na Suwalszczyznę i nie spłynąć kajakiem to jak pojechać w Tatry i nie pochodzić po górach. Rzek do wyboru mamy dużo, jednak lokalne biura turystyczne proponują przede wszystkim dwa szlaki – dolinę Rospudy i spływ Czarną Hańczą, jako najlepsze połączenie kajaków z podglądaniem dzikiej przyrody. Czytaj dalej Kajak, orły i meczety, czyli co robić na Suwalszczyźnie
Kowale z Ałtaju, czyli skąd się wzięli Turcy?
Próbując odpowiedzieć na pytanie skąd się wzięli Azerowie, zostajemy postawieni przed pytaniem: skąd się wzięły ludy tureckie? Ludy tureckie (w odróżnieniu od Turków, którego to określenia używa się w odniesieniu do mieszkańców dzisiejszej Turcji) mają niejasne pochodzenie – na deskach dziejowego teatru pojawiają się dopiero w VI wieku jako „kowale z Ałtaju”, którzy specjalizowali się w metalurgii żelaza i dostarczali uzbrojenia dla zwierzchniego ludu Rouran (zwanych również Żuan Żanami; prawdopodobnie mongolskiego pochodzenia). Czytaj dalej Kowale z Ałtaju, czyli skąd się wzięli Turcy?
Azerbejdżan jak döner kebab
Azerbejdżan jest jak döner kebab – skrajając kolejne skrawki rzeczywistości co rusz odkrywamy, że do jej zrozumienia potrzeba jeszcze kilka obrotów na ruszcie. Jeszcze kilku dni, więcej pytań, głębszej refleksji. Po dwóch tygodniach w Krainie Ognia wciąż nie obróciłem mojego rusztu wystarczająco dużo razy, ale pewne fragmenty codziennego życia poddałem na tyle intensywnemu ogniu pytań, że ich lektura powinna zaspokoić Wasz apetyt. Czytaj dalej Azerbejdżan jak döner kebab