„Ostatecznie, sądzę, że Chicago będzie najpiękniejszym wielkim miastem pozostałym na tej planecie” stwierdził pewnego dnia Frank Lloyd Wright, wybitny architekt, który Chicago nosił głęboko w sercu. Istotnie – spacerując ulicami Wietrznego Miasta możemy zachwycać się modernistyczną zabudową i podziwiać koloryt poszczególnych dzielnic, ale musimy też wiedzieć, że wysoko w górze, na ostatnich piętrach wieżowców, szyby zaczynają pękać. Czytaj dalej Chicago: Opowieśc o determinacji, czyli życie Nikoli Tesli (cz. I)