Archiwa tagu: skandynawia

Skandynawia 2013 – od morza do morza

Powodów zorganizowania tej wyprawy naliczyłem co najmniej kilka. Po pierwsze, musimy nadrobić zaległości z zeszłego roku, kiedy to ze względu na powolnie idący autostop ominęła nas wyprawa na Preikestolen, a przez nasze gapiostwo nie mieliśmy okazji odwiedzić muzeum Muncha w Oslo. Obie te atrakcje znajdują się na naszej trasie w tym roku. Po drugie, Gustaw pozazdrościł mi zeszłorocznych urodzin spędzonych w Skandynawii (pozdrowienia dla Niny) i w tym roku to jego 23 rocznica urodzin obchodzona będzie hucznie i to nie byle gdzie, tylko na Preikestolen właśnie. Po trzecie, sprawdzić musimy ile da się zarobić na przemycie papierosów, a lepszego kraju do uprawiania tego procederu niż Norwegia właściwie nie sposób sobie wymarzyć. Po czwarte, by nie zostać posądzonym o jakiś geograficzny szowinizm, w tym roku poza Norwegią zawitamy również do ojczyzny ABBY, papierowych mebli i kuleczek mięsnych. Jak zatem widzicie po prostu nie mieliśmy wyjścia.

Lot ze Szczecina do Stavanger zarezerwowany jest na 20.04. W minimalizacji kosztów pomógł oczywiście Wizz, choć nie obyło się bez wykupienia dodatkowego bagażu rejestrowego i powiększenia bagażu podręcznego. Mimo tych dodatkowych opłat udało się nam zamknąć w kwocie 93 zł/os. Lot powrotny ze Sztokholmu okazał się niestety jeszcze droższy, gdyż kosztował nas 132 zł/os. Pocieszamy się jednak, że to największe wydatki w budżecie wyprawy i mamy je już za sobą.

UPDATE: Niestety jak zwykle niezawodny WIZZ z „przyczyn handlowych” odwołał nasz lot powrotny, proponując nam inny – 3 dni wcześniej. Na szczęśćie wynegocjowaliśmy powrót tego samego dnia, tylko że do… Gdańska

Jakie atrakcje przygotowała dla nas tym razem Skandynawia? Poza wspomnianym Preikestolen i muzeum Muncha, planujemy wspiąć się na szczyt Gaustatoppen. Najwyższe wzniesienie regionu Telemark i 8 najwyższa góra kraju, o wysokości 1883 m. n.p.m., zachęca przede wszystkim wspaniałą panoramą. W pogodne dni (i oby taki właśnie nam się trafił) na widnokręgu dostrzec można teren o powierzchni 60 000 km kw., czyli prawi 1/6 terytorium Norwegii. Poza tym na szczyt wjechać można kolejką, której trasa wydrążona została we wnętrzu góry. Znając jednak norweskie standardy cenowe raczej nie będzie nas na nią stać.

Planujemy także kąpiel w największym jeziorze Skandynawii Vanern (o ile oczywiście nie będzie zamarznięte) oraz zwiedzanie malowniczo położonej nad jego brzegiem miejscowości Karlstad. Poza tym czeka nas wspaniały weekend w Sztokholmie oraz ponad 1000 km przejechanych autostopem. Krótko mówiąc – będzie się działo. Relacja z wyprawy oczywiście jedynie na łamach choosetravel.pl.

P.S.: Właśnie wybiła 2 w nocy, a my skończyliśmy się pakować. Waga plecaka 22,5 kg. Za 1,5 godz. pobudka i wyjazd. Trzymajcie za nas kciuki i śledźcie relację na choosetravel.pl.

P.S 2.: Obiecujemy, że następne zdjęcia będą wyższej jakości.