Czego słuchają w Ukrainie, Rosji i Białorusi, czyli przegląd wschodniej sceny muzycznej

Czego słuchają w Ukrainie, czyli przegląd wschodniej sceny muzycznej

W ukraińskich klubach, rosyjskich autobusach i białoruskich centrach handlowych pobrzmiewają skoczne nuty popsy, czyli muzyki pop śpiewanej w języku rosyjskim (rzadziej w ukraińskim czy białoruskim). Co drugi utwór zaliczający się do tej kategorii jest okraszony teledyskiem, w którym słowiańskie piękności eksponują swoje walory i to w taki sposób, że ani nam, ani Amerykanom, się to nie śniło. Zapraszam do krótkiego przeglądu wschodniej sceny muzycznej!

Popsa to radziecka odpowiedź na amerykański pop lat 80. ubiegłego wieku. Podczas gdy w USA powstawało MTV, które zapoczątkowało erę masowego kręcenia teledysków, ktoś w ZSRR zwęszył złoty interes i postanowił przenieść seksowne ruchy Madonny w radzieckie realia. Do wpadającej w ucho muzyki i prostego tekstu zaczęto dodawać warstwę wizualną – z czasem coraz bardziej wyuzdaną, a patrząc na obecne wyczyny rosyjskiej grupy Serebro czy ukraińskiego girlsbandu NikitA można powiedzieć, że popsa osiągnęła nirvanę – stan wiecznego negliżu, w którym nie można ściągnąć już nic więcej. Ważnym kryterium uznania utworu za popsę jest język – jako że nurt ten powstawał w opozycji do amerykańskiego popu (i dla rosyjskojęzycznego słuchacza), popsa śpiewana jest najczęściej w języku rosyjskim. Niekiedy można usłyszeć lokalnych pops-artystów śpiewających po ukraińsku albo białorusku, ale to język rosyjski pozwala na jednoczesne zrobienie kariery w Rosji, Ukrainie, Białorusi i Kazachstanie. Popsa nie zna sentymentów – biznes to biznes.

Początkowo traktowałem popsę tak jak nasze disco polo, czyli swoisty fenomen, do którego podchodzi się z przymrużeniem oka. Proste jak drut teksty często wydawały mi się prymitywne, a nasączone seksem teledyski kiczowate do granic możliwości. I co najbardziej mnie dziwiło – wszystko to było robione na serio, a ludzie to kupowali. I wiecie co?

Ja też to w końcu kupiłem.

Dzisiaj lubię ponucić sobie jakąś popsę w ramach nauki języka, a ponadto wciąż fascynuje mnie socjologiczny wymiar tego zjawiska – w składach najpopularniejszych zespołów są niemal same dziewczyny, a prawie wszystkie teledyski przedstawiają kobietę tylko i wyłącznie jako obiekt seksu(alny). Narzucenie takiej konwencji ugruntowuje patriarchalny porządek świata, w którym mężczyzna może po powrocie z pracy położyć się na kanapie, a kobieta w tym czasie gotuje mu obiad, sprząta i zajmuje sie dzieckiem (oczywiście ona przepracowała tyle czasu co on; dzisiaj w Kijowie czy w Moskwie nikt nie wyżyje z jednej pensji), a na koniec jeszcze powinna zadbać o siebie, aby przynajmniej zbliżyć sie do teledyskowego ideału. Na szczęście pojawia sie coraz więcej artystów, którzy grając kiczem i groteską próbują z jednej strony ośmieszyć samców, a z drugiej – dodać otuchy samicom.

Moje TOP 10 popsy

Серебро (Serebro)
Żeński tercet z Rosji założony na potrzeby Eurowizji w 2007 roku nie tylko zdobył miejsce na podium, ale zapewnił sobie dalsze istnienie, a wkrótce urósł do jednej z największych gwiazd rosyjskiej sceny muzycznej. Dziewczyny emanują seksem na niemalże każdym (każdym?) teledysku, co bez wątpienia ma wpływ na świetne wyniki sprzedażowe. Ale muszę oddać królewnom popsy, co królewskie – podczas swojego pierwszego wypadu do klubu w Charkowie to właśnie ich piosenka Malo Teba zapadła mi w pamięć na tyle, że nuciłem ją kolejnego poranka.

Бьянка (Bianka)
Białoruski akcent w moim zestawieniu, chociaż Bianka bardziej przypomina pochodzącą z Karaibów Rihannę. Tak jak kanon popsy nakazuje, Bianka pokazuje ciało bardzo śmiało – na tyle śmiało, że telewizje muszą cenzurować jej teledyski. Czym, poza sceniczną odwagą, wyróżnia się Bianka? Być może zdziwicie się, ale piosenkarka odebrała niezłe wykształcenie muzyczne, występowała jako solistka w białoruskiej orkiestrze, a do dziś w swojej muzyce lubi wrzucić folkowe motywy.

Натали (Natali)
Jedna z legend rosyjskiej sceny muzycznej, ponieważ jest na niej obecna już ponad dwie dekady, a wciąż wypuszcza hity, które słucha cały rosyjskojęzyczny rynek. Ostatnim przebojem jest O boże, kakoj muszyna! (pol. O Boże, jaki mężczyzna!). Choć gwieździe nie brakuje seksapilu, teledysk nie emanuje golizną ani żadnymi podtekstami. A tekst… być może ma zachęcać Rosjan do zaludniania swojego kraju.

NikitA
Żeński duet (obecnie już tercet) z Kijowa zawładnął internetem po tym, jak do piosenki Werwewki (pol. Liny) wypuścił teledysk, w którym piosenkarki są całkowicie nagie. Skandal nakręcił zainteresowanie grupą, która jednak nie poprzestała na jednym wybryki i wkrótce wypuściła kolejny wyuzdany hit, tym razem jednak nieco grzeczniejszy, zatytułowany Avokado. Ten drugi zrobił pewną karierę nawet poza granicami Ukrainy.

KAMON!!!
Siostry Ksenia i Alisa Kosmos założyły w 2007 roku w Kijowie duet znany jako KAMON!!!, a niedługo potem nagrały hit Kabły (pol. Obcasy). Jak na popsę przystało, Ukrainki wiją się w skórzanych wdziankach, a prosty (nie mylić z prostackim!) tekst o wyjściu do klubu sprawia, że piosenkę można uznać za doskonały pastisz tego gatunku muzycznego. Na tyle doskonały, że sprawdził się zarówno jako klubowy hit, jak i diagnoza rosyjskojęzycznego rynku muzycznego.

Вера Брежнева (Wiera Breżniewa)
Ukraińska blondwłosa piękność, która zaczynała karierę w bodaj najsłynniejszej pop grupie na rynku rosyjskojęzycznym, ukraińskim zespole Via GRA. Po czterech latach śpiewania z grupą Wiera postanowiła zacząć karierę solową – no i ją robi. Tak jak Via GRA była znana z tego, że nie tylko wpisuje się w konwencję popsy, ale również inteligentnie z nią pogrywa, tak samo Wiera ucieka od wizerunku typowej seksbomby bombardującej z teledysków swoimi bombami.

ВИА ГРА (Wia Gra)
Legendarna ukraińska grupa, która zrobiła wielką karierę we wszystkich państwach, które zasłuchują się w popsie. Na przestrzeni ponad dekady, od kiedy istnieje grupa, przez skład przewinęło się już kilkanaście dziewczyn. Dziewczynom tradycyjnie nie można odmówić urody, ale w przeciwieństwie do innych popularnych grup (vide Serebro) nie grają tylko na samczych emocjach. Dla przykładu w teledysku do piosenki U mena pojawil sja drugoj (pol. U mnie pojawił się ktoś inny) dziewczyny śpiewają, że wolą chwytać dzień, a nie stać przy garach i czekać na swoją drugą połówkę.

Ані Лорак (Ani Lorak)
Ani Lorak, czyli czytając od tyłu, a właściwie to od przodu – Karolina. Karolina Kujek. Ukraińska piosenkarka, która zaczęła śpiewać w wieku przedszkolnym i systematycznie pnie się w górę list przebojów. Do tego ma poukładane w głowie, bo zamiast sprzedawać ciało, sprzedaje swój głos, a poza sceną angażuje się w walkę z HIV – od dekady jest ambasadorem ONZ na Ukrainie w kwestii przeciwdziałania wirusowi (dodajmy, że Ukraina jest krajem, w którym jest najwięcej zarażonych HIV w Europie – Karolina ma więc z czym walczyć).

Пающіє труси (Pajuszije Trusy, pol. Śpiewające Majtki)
Już sama nazwa zespołu wskazuje, że projekt miał być prześmiewczy i w istocie taki jest. Najlepszym potwierdzeniem jest fakt, że na jednym z festiwali muzycznych zwyciężyli z piosenka o wymownym tytule „Chirurg plastyczny”.

Тіна Кароль (Tina Karol)
Choć urodziła się na końcu świata w obwodzie magadańskim, jeszcze jako dziecko przeprowadziła się z rodzicami do Iwano-Frankiwska i dzisiaj czuje sie Ukrainką. Aktywnie angażuje się w politykę (wspierała partię Julii Tymoszenko w wyborach prezydenckich w 2010 roku) oraz w walkę z HIV. W 2009 roku ukraiński magazyn Focus sklasyfikował ją w setce najbardziej wpływowych kobiet na Ukrainie – całkiem poważne wyróżnienie jak na piosenkarkę pop. Choć wykonuje muzykę popularną, ucieka od stereotypowej popsy. I bardzo dobrze.

Chcesz więcej popsy? Posłuchaj playlisty wraz z dodatkowymi piosenkami!