Szwedzi, których samochodem mknęliśmy w kierunku Karlstad ewidentnie przejęli się rolą. Kiedy dotarliśmy do miasta, odpalili nawigację i podwieźli nas niemal pod same drzwi hosta. Również on naszą wizytę traktował bardzo serio, gdyż w mieszkaniu powitała nas woń smażących się hamburgerów z łosia. Co możemy napisać o Stefanie? Wielki fan starych gier telewizyjnych i wszystkiego, co arcadowe. Jego mieszkanie pełne było różnorakich precjozów uwieczniających Mario i jego wesołą ferajnę, zaś kolekcja gier na NES (w Polsce konsola ta bardziej znana jest jako Pegasus) wręcz wypełzała z uszykowanej specjalnie dla niej komody. Poza tym pasja Stefana było komponowanie obrazków z koralików hama przedstawiających, jakże by inaczej, postaci z gier. Jak widzicie nie mogliśmy go nie polubić. (więcej…)