Nebraska jest jednym z najmniej zurbanizowanych stanów w kraju. Prawie 90% tutejszych miasteczek posiada populację niższą niż 3 tys. mieszkańców, z kolei stolica Lincoln liczy ledwie ćwierć miliona ludzi. Duża ilość wsi, często odciętych od świata, powoduje, że podróżując autostopem można wylądować w naprawdę niecodziennych miejscach.
Prawo w Nebrasce nie odbiega od standardów ustalonych w Jednolitym Kodeksie Ruchu Drogowego (ang. Uniform Vehicle Code), a więc podróżowanie autostopem jest legalne dopóki wymachujemy tabliczką na poboczu i respektujemy znaki zakazujące ruchu pieszych. Szczegółowe regulacje zawarte w stanowym kodeksie przedstawiają się następująco:
Section 60-6,156 dotyczy pieszych na drogach oraz jezdniach, a także chodników i poboczy:
-
W miejscu, w którym wyznaczono chodnik i jego użytkowanie jest możliwe, przemieszczanie się pieszych po przylegającej jezdni lub poboczu jest uważne za bezprawne (a więc zabronione),
-
W miejscach, w których chodnik jest niedostępny, a jest dostępne pobocze, każdy pieszy powinien przemieszczać się po poboczu trzymając się możliwie daleko od krawędzi jezdni,
-
W miejscach, w których nie jest dostępny ani chodnik, ani pobocze, każdy pieszy powinien przemieszczać się po jezdni, możliwie blisko jej krawędzi. Ponadto, jeżeli pieszy znajduje się na drodze dwujezdniowej powinien poruszać się tylko lewą stroną drogi.
Section 60-6,157 dotyczy pieszych zabiegających o podwiezienie lub biznes:
-
Żadna osoba nie może stać na jezdni pod pretekstem zabiegania o podwiezienie, uzyskania zatrudnienia lub dokonania transakcji z właścicielem jakiegokolwiek pojazdu.
Section 60-656 zawiera definicję jezdni:
-
Jezdnia oznacza tę część drogi, która została przystosowana, zaprojektowana lub jest zazwyczaj wykorzystywana do ruchu pojazdów z wyłączeniem pobocza oraz wału/nasypu ziemnego (ang. berm). Jeżeli droga składa się z dwóch lub więcej oddzielonych od siebie jezdni, określenie „droga” odnosi się do każdej drogi z osobna, a nie do całego zespołu dróg.
W Nebrasce nie ma zbyt wielu atrakcji turystycznych. Warto jednak wiedzieć, że w można tutaj zjeść prawdziwe knedliczki i porozmawiać z naszymi południowymi sąsiadami – Czechami. Stosunkowo najłatwiej spotkać ich w hrabstwie Butler, gdzie stanowią oni jedną trzecią populacji. Co ciekawe taki sam udział w strukturze narodowościowej mają Niemcy, a po odjęciu wszelkich innych mniejszości (m.in. Hiszpanów, Azjatów czy Afroamerykanów) okazuje się, że rodowici Amerykanie są tutaj w mniejszości. Hrabstwo liczy sobie niespełna 9 tys. mieszkańców.